Autor |
Wiadomość |
Ladywolf |
|
|
Getfiphonizlebobibepopdi |
|
|
Tardderabten46 |
|
|
Martysia |
Wysłany: Sob 14:14, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
Z moim Spikiem bylo tak samo. Az pewnego dnia... Sam zechcial pojsc na spacer.ale z Maxem bylo inaczej az do smierci nie umial chodzic na smyczy. No moze Twoj psiak sie nauczy ale wiedz jedno: nie kazdy pies jest stworzony do chodzenia na smyczy :) |
|
|
Diana:) |
Wysłany: Śro 17:40, 13 Gru 2006 Temat postu: NOwy pies i nowe otoczenie tylko czemu bez smyczy |
|
hej
do mnie i moich rodzicow na budowe domu przybłąkał sie 3 letni pies.
bardzo chciałam miec wlasne zwierze wiec rodzice zgodzili sie go zawiezc do domu.
Suczka jest mała (wielkosci sznaucera sredniego) trzykolorowa, przy nas szczekała tylko na listonosza i chyba 2 razy słyszałam jej głos.
nie mam pojęcia co zrobic, zeby "zachciała" chodzic na smyczy.
mieszkamy w bloku ale na zime odwozimy ją do babci a gdy juz zamieszkamy na wsi na stałe przywieziemy ją.
co do smyczy to probowalismy WSZYSTKIEGO
począwszy od zapinania Kilki w smycz i korcenia słodyczami skonczywszy na uciekaniu przed samochodem itp.
niestety, pies zapiety w smycz jest psem-kamieniem.
nie chce sie ruszyc nie mowiąc o obronie, ucieczce badz aporcie.
nic nie ejst go w stanie ruszyc z miejsca.
JESLI MACIE JAKIS POMYSŁ KONIECZNIE PISZCIE BO RECE MI OPADAJĄ KIEDY WIDZE BIEGNĄCEGO DWUMETROWEGO PSA A KILKA STOI I STOI A JA ANI RUSZ, BO JAK JĄ ODEPNE TO JUZ PO NIEJ.
PROSZE PISZCIE!!!!!! |
|
|